Użytkownik
- W sumie.... - zamyslil się - śmierć z twoich rąk bylaby najlepszą rzeczą, jaka mnie spotkala. Chciałbym cię móc zatrzymać przy sovie na zawsze.
Przejechał palcem po jego policzki. Podobał mu sie jego usmiech. Był słodki.
Offline
Użytkownik
Delikatnie zbliżył się do niego i złożył pocałunek na jego wargach. Słodki smak rozszedł się po jego języku. Dreszcze przeszły po jego plecach.
Kim był dla niego Suou? Marionetką czy może kimś ważnym?
Offline
Użytkownik
Rękoma wodził po jego brzuchu i plecach. Włożył język do jego ust i zaczął go całować po francusku. Nie potrafił się oprzeć jego słodyczy.
Offline
Użytkownik
Odsunął się delikatnie i spojrzał mu w oczy. Uśmiechnął się i przygryzł wargę. Dotknął językiem jego szyi i zaczął ją namiętnie całować. Przesuwał wargami wzdłuż linii jego ubrania, delikatnie je zsuwając. Przesunął rękoma po jego brzuchu. Zdjął górną część jego stroju i przycisnął go do ściany.
Offline
Jęknął. Przyjemność którą sprawiały mu pocałunki całkowicie go oszołomiła i przez dłuższą chwilę nie wiedział co się dookoła niego dzieje, dopiero gdy oprzytomniał zdał sobie sprawę z tego, że za moment zostanie całkowicie bez ubrania. Speszył się trochę widząc w jakiej jest sytuacji w końcu nie znał go zbyt długo. Ile to było? Dwa czy trzy dni? W sumie w przypływie pierwszej fali świadomości chciał go odepchnąć lecz ciekawość zwyciężyła nad zdrowym rozsądkiem. Jego ręce same powędrowały pod ubranie mężczyzny i zaczęły pieścić jego umięśnioną klatkę piersiową.
Offline
Użytkownik
Dokładnie wycałował każdy milimetr jego ramienia i zabrał się za brzuch. Językiem wykonywał pewne ruchy. Schodził niżej i niżej. Dotknął rękoma jego pośladków i zaczął dobierać się do jego bielizny.
Offline
Czując jego rękę na swoich pośladkach wystraszył się...sam nie wiedział czemu po prostu w pewnym momencie przykląkł uciekając przed jego rękoma, pozbierał swoje ubranie leżące na ziemi i przytulił się do materiału chowając w tym momencie obnażone części ciała i pozwalając by kurtyna włosów zakryła zażenowaną twarz.
Offline
Użytkownik
Spojrzał na niego niepewnie ze sporą dozą zaskoczenia.
- Zrobiłem coś nie tak? - zapytał, siadając na łóżku.
W tej jednej chwili pomyślał, że go straci. Chyba właśnie wtedy zaczęło mu zależeć na nim najbardziej. Kiedy się bał, czuł mocniej. To mu się nawet podobało. Pierwszy raz od wielu lat czuł tak silne uczucia, które w pewien sposób pokazywały mu, że żyje. Bolało, ale może właśnie ten ból był piękny.
Offline